Najlepszy siatkarz meczuuu ;* Z Jaroszeeem ;33 i Winiarem.
To dzięki Bartkowi ruszył 4 i 5 set ;)) Piękne zagrywki i ataki <3 Przypominały wręcz grę zeszłoroczną.;]
Choć miało być inaczej... 3:1, bądź 3:0, czyli 3 pkt do tabeli, tymczasem wynik 3:2 z dwoma punktami. Ale mimo wszystko cieszy. Bo zapowiadało się już fatalnie, podłamanie w 2 i 3 secie ;( Nawet ja ryczałam jak bóbr ze zwątpienia. Szczęściem wybrnęli, walczyli dzielnie, kibice teeż nie opuszczali ich choć na krok. I we mnie ostatecznie urodziło się wielkie zadowolenie po wysokich 7 pkt. prowadzeniach ;d
A teraz? Już nieważne jest liczenie punktów, najważniejsza jest wygrana, która podbudowała na pewno psychicznie chłopaków i patrząc na tą piękną, waleczną końcówkę, mam nadzieję, że ten styl gry utrzyma się już do końca. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz